Zabytek neoklasycznej architektury pochodzący z drugiej połowy XIX stulecia, usytuowany w malowniczym parku porośniętym ładną i zróżnicowaną roślinnością. Park również wpisano do rejestru chronionych prawem obiektów zabytkowych. W przeszłości była to arystokratyczna rezydencja, dziś wnętrza Pałacu Morskiego służą m.in. eleganckim kawiarenkom i restauracjom.
Gąski “dostały” własną latarnię morską pod koniec XIX wieku. Ceglaną budowlę ukończono w 1878 roku. Jej wysokość to niespełna 50 metrów - widoki nie jednemu zaparły dech w piersi. Konstrukcja widnieje w rejestrze zabytków. Warto wspomnieć, że blisko latarni można znaleźć glinkę zieloną, znaną z właściwości leczniczych i wykorzystywaną w produkcji kosmetyków.
Uwielbiam wypady Wellnes i SPA i zawsze je sobie funduje na różne okazje. Nie ma nic przyjemniejszego od relaksu i zadbania o siebie. Nawet mój mąż dał się skusić na wyjazd z takimi usługami.
Coś mi się wydaje, że za czasów słusznie minionego PRL-u w ogóle nie było czegoś takiego jak SPA & Wellness. Nawet dla najwyżej sytuowanych notabli z partii. Nie wspominając już o tym, że za komuny naprawdę mało kto mógłby sobie na takie rekreacyjno-odprężające fanaberie pozwolić. Teraz na porządny relaks stać o wiele więcej osób (co wcale nie znaczy, że dużo),a i polska mentalność ma coraz więcej wspólnego z Europą Zachodnią niż homo sovieticusami.