Brak obiektów spełniających kryteria.
Wybierając się na wakacje - czy też jakiekolwiek inne wczasy przy dowolnie wybranej okazji - razem z dziećmi, trzeba zawczasu zadbać o całą masę różnych rzeczy. ...
Jadąc na wakacje z dziećmi zazwyczaj wybieram właśnie apartamenty. Mam wtedy pewność, że wszyscy doskonale wypoczniemy. Mamy swój kąt i dzieci mogą w nim spędzać czas tak jak lubią, jeśli oczywiście nie zwiedzamy akurat miejsca pobytu :)
A ja pozwolę sobie ocenić, że w rodzinnych apartamentach - szczególnie w wariantach bez wyżywienia - najważniejszą rolę do odegrania może mieć kuchnia. Małe dzieci lubią grymasić przy stole, a żeby oszczędzić sobie nerwów, najlepiej podsunąć im talerz z czymś, co lubią.
Uwielbiam wypady Wellnes i SPA i zawsze je sobie funduje na różne okazje. Nie ma nic przyjemniejszego od relaksu i zadbania o siebie. Nawet mój mąż dał się skusić na wyjazd z takimi usługami.
Coś mi się wydaje, że za czasów słusznie minionego PRL-u w ogóle nie było czegoś takiego jak SPA & Wellness. Nawet dla najwyżej sytuowanych notabli z partii. Nie wspominając już o tym, że za komuny naprawdę mało kto mógłby sobie na takie rekreacyjno-odprężające fanaberie pozwolić. Teraz na porządny relaks stać o wiele więcej osób (co wcale nie znaczy, że dużo),a i polska mentalność ma coraz więcej wspólnego z Europą Zachodnią niż homo sovieticusami.
Jeśli chodzi o ostatni podpunkt to kłóciłabym się jeśli chodzi o wygody i udogodnienia. Autor nie słyszał chyba o modnych ostatnio glampingach gdzie namioty są bardzo luksusowe, mają klimatyzacje i wiele innych atrakcji. Faktycznie można wtedy spać na plaży i z łóżka podziwiać wschody i zachody słońca a zasypiać przy akompaniamencie morskich fal.