Wrześniowe okazje - co turysta wiedzieć powinien

Wakacje nieodwołalnie się skończyły, o czym zdaje się pogoda postanowiła dodatkowo przypomnieć, w pierwszy dzień września serwując aurę typową bardziej dla późnej jesieni niż ostatnich tygodni lata. Jednak zgodnie z prognozami już od jutra ma być zdecydowanie ładniej, co może być sporą zachętą do wypoczynkowych wyjazdów. Czynników skłaniających do urlopu na początku sezonu jesiennego jest zresztą dużo więcej - jednak nie wszystko złoto, co się świeci.

Powszechnie wiadomo, że z ekonomicznego punktu widzenia najbardziej opłaca się zarezerwowanie pobytu z dużym wyprzedzeniem. Generalnie im wcześniej, tym tańsze noclegi. Z drugiej strony jest jeszcze coś takiego jak Last Minute - obniżka na ostatnią chwilę, w celu wyprzedania możliwie największej liczby miejsc na turnusie / łóżek w obiekcie noclegowym. To niejednokrotnie oferta jeszcze atrakcyjniejsza od tej, co proponuje się w ramach tzw. First Minute. We wrześniu tego rodzaju ogłoszeń pojawia się całkiem sporo - niektóre ośrodki wypoczynkowe działają wyłącznie sezonowo, np. od majówki do pierwszych dni października, co stosunkowo często zdarza się w kurortach turystycznych położonych nad polskim morzem.

Wszystko opiera się na bardzo prostych zasadach. Właściciele tego typu obiektów noclegowych chcą wycisnąć do maksimum ten okres, kiedy jeszcze przyjmują gości, zanim zamkną rok. Chwytają się więc wszelkich sposobów, by przyciągnąć turystów w sezonie jesiennym i wrześniowe promocje są jednym z nich. Oczywiście trzeba ciągle mieć gdzieś z tyłu głowy, że im lepsza wydaje się okazja, tym bardziej powinna być podejrzana. Dlatego pomimo chwytliwych i zachęcających do podejmowania natychmiastowych decyzji hasełek, lepiej poświęcić chwilę na sprawdzenie takiego kuszącego ośrodka. Przejrzeć opinie w portalach turystycznych z noclegami i w serwisach społecznościowych, przynajmniej pobieżnie zweryfikować zdjęcia (czy nie są “pożyczone” z innych obiektów albo ściągnięte z serwisów z darmowymi fotografiami do komercyjnego użytku),sprawdzić adres i lokalizację na internetowych mapach (niestety te nie grzeszą częstymi aktualizacjami, ale bywają pomocne)... A najszybszym i najprostszym sposobem będzie zajrzeć do ewidencji ośrodków turystyczno-wypoczynkowych, którą musi prowadzić każda gmina w Polsce.

Trzeba jeszcze wspomnieć o sporych zmianach, jakie na jesień zachodzą w wielu miejscowościach pod względem dostępnych atrakcji turystycznych. I nie chodzi tu wcale o wpływ pogody. Nie jest niczym niezwykłym sytuacja, kiedy w sezonie letnim turysta praktycznie co krok potyka się o wesołe miasteczko albo jakąś wypożyczalnię, a już we wrześniu w tych samych miejscach wszystko jest pozamykane na głucho. Jeśli komuś zależy na odpoczywaniu w spokoju to będzie nawet zaleta, gdyby jednak liczyła się duża różnorodność opcji na spędzenie wolnego czasu… Cóż, wtedy lepiej rezerwować noclegi w takich destynacjach, które charakteryzują się bogatą ofertą przez cały rok. Zabytki, duże muzea, kompleksy sportowe, piękne krajobrazy i inne walory przyrodnicze - takie rzeczy zapewnią taką bądź inną rozrywkę przez cały czas.

Dodano: 2017-09-01 14:50:00

Komentarze (2)
Anonim
1.09.2017 16:01

Zasada "Nie ma Cię w internecie = nie istniejesz" jak malowana. A jednocześnie nawet jak coś jest w internecie mocno obecne to wcale nie ma pewności, że w rzeczywistości niewirtualnej naprawdę funkcjonuje. A co do tych gminnych rejestrów, to korzystanie z nich jest wybitnie niekomfortowe: albo są schowane nie wiadomo gdzie na stronie, albo urzędasy nie chcą pomóc, jak się już uda do nich dodzwonić >:[

Anonim
22.08.2019 09:46

Rzeczywiście na takie urlopy wrześniowe last minute trzeba uważać. Hotelarzom nie chce się już chyba ciągnąć sezonu, ale chcą jeszcze trochę zarobić więc może być nieciekawie. Oczywiście część z nich ma oferty całkiem w porządku i w internecie i w rzeczywistości, ale przezorny zawsze ubezpieczony.

Dodaj komentarz